Libijscy powstańcy przejęli sieć komórkową
Stało się to możliwe dzięki amerykańskim i libijskim inżynierom, którzy zdołali wyodrębnić część sieci telefonii komórkowej zarządzanej przez jednego z synów Kaddafiego. Libijski rząd udaje, że nic o tym nie wie – pisze „The Wall Street Journal”
Przedsięwzięciem pokierował 31-letni Ousama Abushagur, wychowany w USA inżynier libijskiego pochodzenia, który mieszka w Abu Dhabi. Razem z dwoma przyjaciółmi, menedżerami pracującymi Katarze i Emiratach Arabskich, zajmował się zbieraniem pieniędzy dla powstańców i wysyłał pierwszą pomoc humanitarną dla rodaków.
Gdy Abushagur przybył do Libii, natychmiast zorientował się, że w opanowanej przez powstańców części kraju nie działają ani ich telefony komórkowe ani satelitarne. Choć połączenia telefoniczne i internetowe kontrolował libijski kontrwywiad Abushagur i jego koledzy poradzili sobie z problemami technicznymi i udostępnili powstańcom dostęp do sieci.
Zamożne kraje arabskie wyposażyły powstańców w wart kilka milionów dolarów sprzęt telekomunikacyjny. – Wcześniej podczas walk posługiwaliśmy się flagami – opowiada generał Ahmed al-Ghatrani z armii powstańczej – Zielona znaczyła atak, żółta odwrót.