a
HomeCiekaweTelefon zamiast budzika

Telefon zamiast budzika

Telefon zamiast budzika

Ponad rok temu, Kira opisywała kilka gadżetów, które dzięki posiadaniu komórki można spokojnie wyrzucić, bez większej straty dla naszej wygody. Brytyjski serwis Rightmobilephone.co.uk zdecydował się sprawdzić, na ile rzeczywiście pozbyliśmy się budzików i zegarków, zastępując je komórkami.

Na 1500 przebadanych ankietą osób,
połowa z 82% posiadających telefon komórkowy, wykorzystywała go jako
budzik. Spora też część badanych nie nosi zegarka naręcznego,
sprawdzając godzinę w telefonie. Wydaje się, że tradycyjny budzik,
który towarzyszy nam od 150 lat jest na wymarciu – zwłaszcza, że jak
wynika z badania, wierni budzikowi są raczej ludzie starsi. Młodsi
przerzucili się już na komórki.

Z budzikami w komórce jest jednak pewien problem – po pierwsze, jeśli w nocy rozładuje się nam bateria, budzik niestety nie zadziała i spóźnienie do pracy gotowe. Niektóre modele telefonów po przełączeniu na alarm wibracyjny, budzik również uruchamiają wibrą
– chwila zapomnienia aby telefon z wibry przełączyć na zwykły dźwięk i
nieszczęście gotowe. Trzecim ryzykiem w przypadku korzystania z komórki
jako budzika, są jej niewielkie rozmiary i nie zawsze aż tak silny głośnik
– zdarzyło mi się w nocy nie raz, przykryć radośnie telefon poduszką i
budzika nie usłyszeć. Z ciekawą sytuacją mamy też do czynienia wtedy,
kiedy rozzłoszczeni tym, że musimy wstawać, łapiemy sprawcę wybudzenia
i grzmocimy nim o przeciwległą ścianę. Jeśli macie
takie tendencje, to jest to w zupełności wystarczający, czwarty powód
do tego, by tradycyjnego budzika się nie pozbywać – nawet 20 rozbitych
budzików to i tak mniejszy koszt niż nowa Nokia.

Mieliście jeszcze jakieś ciekawe wpadki
z alarmami w telefonach? Macie inne dowody na to, że tradycyjne budziki
są jeszcze przydatne, czy uważacie, że powinny znajdować się już tylko
w muzeum?

Share With:

BozenaKowalczyk@dayrep.com